LĘKI NOCNE

Witam serdecznie na mojej stronie.

Jeżeli tu jesteś to najpewniej twoje dziecko budzi się w nocy z płaczem i rano nic nie pamięta. 

Najpewniej poszukując informacji jako rodzic natrafiłeś(aś) na informacje jakie dostarcza nam medycyna. Są to LĘKI NOCNE.

Lekarze psycholodzy nie znają przyczyny tego zjawiska. Twierdzą, że jest ono niegroźne i należy po prostu przeczekać aż dziecko z tego wyrośnie.

Nic bardziej mylnego. Lęki nocne pozostawiają traumy w podświadomości dziecka na długo, nawet na całe życie. Wiadomym jest, że nawet osoba w śpiączce słyszy co się do niej mówi. Jest tak też podczas snu. Więc twierdzenie, że dziecko nic nie będzie pamiętać jest błędem.

Podświadomość nigdy nie śpi i zawsze słucha, dlatego ślady w podświadomości zostaną. Nie wspomnę o doświadczeniach rodziców, którzy przeżywają ten koszmar razem z dzieckiem.

Nie wierzcie „specjalistom”, którzy nie znają przyczyny lęków nocnych i nie wiedzą jak je wyeliminować bo po prostu specjalistami nie są.

Człowiek to istota duchowa i wszystko co jej dotyczy to energia. Oczywiście „świat” wypiera takie informacje próbując tłumaczyć powyższe zjawiska w sposób odbiegający od prawdy. Psycholodzy zalecają higienę snu, ograniczenie oglądania tv itp. Z doświadczenia wiem, że to nie działa i potwierdzi to większość rodziców.

Kilka słów o mnie. Mam na imię Marek. O swoim uzdolnieniu dowiadywałem się przez wiele lat. Najpierw wypierałem tą informację. Potem walczyłem z przeznaczeniem. W końcu Bóg dał mi tyle znaków, że nie sposób było ich zignorować. Jak się okazało zostałem obdarowany umiejętnością usuwania z ludzi „ciemnych” energii, które bardzo uprzykrzają nam życie.

Jeżeli wasze dziecko ma lęki nocne to na pewno jest bardzo wrażliwe. Podczas emocjonalnego zdarzenia wasze dziecko obniża swoja naturalną osłonę energetyczną i przedostaje się do niego negatywna energia, która powoduje zjawisko leków nocnych. Mogą one występować kilka razy w miesiącu lub nawet codziennie przez kilka lat. Bezradni rodzice szukają pomocy, ale jej nie znajdują.

Jeżeli twoje dziecko budzi się w nocy z histerycznym płaczem to mogę Ci pomóc. Praktycznie po 1 zabiegu dzieci śpią bez przebudzeń. Czasem zdarzają się nawroty, ale to po dłuższym czasie i nie bez przyczyny.

Abym mógł oczyścić osobę potrzebuję jej zdjęcie (najlepiej aktualne) i imię. Żyjemy w świecie materialnym i jeść musimy, więc przyjmuję darowizny w wysokości 400 zł. Oczywiście po zabiegu. Jako jeden z nielicznych uzdrowicieli nie przyjmuję niczego przed. Jestem pewny swoich działań. Bazuję na uczciwości, bo Boska energia i tak wyrównuje wszystkim. Jeżeli ktoś oszukuje, temu energia zabiera.

Sam jestem ojcem dwójki dzieci. I wiem co czuje rodzic, kiedy patrzy na spanikowane dziecko.

Liczy się każdy dzień. Mogę pomóc nawet w niedzielę, bo wiem jak ważne są dla nas nasze pociechy.

Jeżeli jesteś sceptyczny(a) do tego rodzaju pomocy świetnie Cię rozumiem. Miej jednak na względzie zdrowie psychiczne swego dziecka. Medycyna jasno mówi, że nie ma na lęki nocne sposobu. Może warto spróbować. Niczym nie ryzykujesz.

Zadzwoń lub napisz.

UZDRAWIANIE CIAŁA I DUCHA

Witam wszystkich zainteresowanych szerokim pojęciem uzdrawiania. Od wieków ludzie stosowali zabiegi energią i nie jest to nic nowego. Niestety obecnie w dużej mierze wiele osób podaje się za uzdrowicieli i oszukują ludzi poszukujących (często w desperacji) pomocy. Dlatego uzdrowiciele nie cieszą się zbyt dobrą opinią w Polsce. Moim zdaniem 95% ludzi podający się za uzdrowicieli uznali, że to dobry biznes i zrobili kursy, dyplomy, pootwierali gabinety.. Niestety efekty takich zabiegów nie są zbyt spektakularne. Często przyjeżdżają do mnie ludzie i podają znane nazwiska polskich uzdrowicieli i narzekają na brak efektów. Niestety uzdrowicielem najczęściej trzeba się urodzić. O swoim darze dowiedziałem się już w wieku 21 lat, jednak nie było mi do śmiechu wykonywać zabiegi na ludziach i zostać „Kaszpirowskim”. Miałem zupełnie odmienne plany na życie. Jest takie powiedzenie: jak chcesz rozśmieszyć Boga to powiedz mu o swoich planach.. Tak też było w moim przypadku. Po prawie 25-stu latach pozpocząłem „właściwą” drogę życia.

Do wszystkiego dochodziłem sam. Prowadził mnie Stwórca. Do osób, które maja wątpliwości związane z wyznaniem katolickim powiem, że z informacji jakie udzielił mi ksiądz profesor (celowo nie użyję nazwiska) moje zdolności są opisane w niejednej księdze, nawet w biblii jest mały fragment: ewangelia św. Marka roz.16 wer. 17-18:

„Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą : w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą ; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie”

Moje zabiegi wyglądają następująco: osoba leży, ja przykładam lewą dłoń do głowy a prawą kolejno do czoła, klatki piersiowej i brzucha. Z moich doświadczeń mogę powiedzieć, że energia nie rozróżnia chorób. „Widzi” anomalie w ciele które trzeba naprawić. Mogę też dodać, że nie mam wpływu na kolejność uzdrawianych miejsc. Ludzkie ciało jest tak inteligentne, że samo wybiera co naprawiać w pierwsze. Czasem, aby naprawić najbardziej chore miejsce ciało musi wzmocnić całą resztę. Np guzy magicznie nie znikają po zabiegu. Organizm sam musi je usunąć, używając często wszystkich organów – wątroby, jelit, trzustki, nerek.. Przekazana energia podnosi umiejętności samouzdrawiania ciała.

Wiele osób pyta mnie ile trzeba wykonać zabiegów do pełnego uzdrowienia. Zawsze powtarzam, że nie jestem cudotwórcą i nie wystarczy jeden zabieg (może kiedyś tak będzie). To ile trzeba zależy w dużej mierze od stanu zdrowia osoby. Ze swojej strony mogę zagwarantować, że już po pierwszym zabiegu każdy odczuje działanie energii, a pełne uzdrowienie to tylko kwestia czasu. Kolejnym pytaniem jest co ile trzeba do mnie przyjeżdżać, więc mówię, aby zachować ciągłość zabiegi powinny być wykonywane co 7 max 10 dni.

Parę słów chciałbym też dodać, że wykonywane zabiegi mają również wpływ na stan duchowy człowieka. Osoby donoszą mi, że czuja się lepiej również na umyśle. Mają wyższą wibrację, są bardziej spokojne i nie popadają w stany depresyjne. Widzą świat w „ładniejszych kolorach”.

Nie odmawiam nikomu. Większa część uzdrowicieli nie chce przyjmować ludzi z rakiem, po chemii lub po zbawiennych preparatach. Mi niewiele przeszkadza. Jak twierdził dr Gerson do puki działa układ pokarmowy jest możliwość wyjścia z choroby.